KONTAKT

F.H.U.P. BRASTAL to dynamicznie rozwijająca się firma, która swoją działalność rozpoczęła w 1993 r.

Dane firmy

Adres firmy:
Konstancin 1C
97-225 Ujazd, Polska
Telefon:
44 719 23 24
+48 606 704 737
Adres e-mail:
brastal@interia.pl

Obserwuj nas

Blog

Agriculture
pastwiska

Co wpływa na rozkład resztek pożniwnych w glebie?

Po żniwach pole nie jest puste. Zostają na nim liście, łodygi, fragmenty korzeni i słoma. Dla jednych to niechciany odpad. Dla innych ogromny potencjał. Resztki pożniwne mogą stać się naturalnym nawozem, poprawić strukturę gleby i zwiększyć jej żyzność. Ale pod jednym warunkiem: trzeba zadbać o ich prawidłowy rozkład. Wbrew pozorom, to nie dzieje się samo. Tempo i skuteczność rozkładu zależą od wielu czynników zarówno biologicznych, jak i technicznych. A jednym z ważniejszych elementów są odpowiednio dobrane maszyny rolnicze.

Jakie warunki decydują o tempie rozkładu resztek?

Rozkład materii organicznej to proces biologiczny. W dużej mierze odpowiadają za niego mikroorganizmy glebowe: bakterie, grzyby, promieniowce i inne drobnoustroje. Żeby jednak mogły działać efektywnie, potrzebują odpowiednich warunków.

Przede wszystkim wilgoci. Zbyt sucha gleba ogranicza ich aktywność, a zbyt mokra prowadzi do warunków beztlenowych, które spowalniają proces rozkładu. Ważna jest też temperatura najlepiej, gdy oscyluje między 15 a 30°C. Gdy spada poniżej 5°C lub rośnie powyżej 40°C, tempo rozkładu wyraźnie maleje.

Kolejnym czynnikiem jest skład chemiczny resztek pożniwnych. Te bogate w ligninę (np. słoma zbóż) rozkładają się wolniej, natomiast bardziej miękkie fragmenty, jak liście lub resztki buraków, przekształcają się w próchnicę znacznie szybciej. Duże znaczenie ma też stosunek węgla do azotu. Im więcej azotu, tym lepiej dla mikroorganizmów i tym szybciej postępuje rozkład.

Nie bez znaczenia pozostaje również pH gleby. Mikroorganizmy najlepiej działają w środowisku lekko kwaśnym lub obojętnym (pH 6–7). Gdy gleba jest zbyt kwaśna lub zasadowa, ich aktywność maleje.

Co można zrobić, by resztki szybciej się rozkładały?

Nie wystarczy zostawić wszystko w polu i czekać, aż natura zrobi swoje. Rolnik może i powinien wspomóc ten proces. Kluczową rolę odgrywa tu odpowiednia mechaniczna obróbka gleby. Im lepiej rozdrobnisz i wymieszasz resztki z glebą, tym szybciej rozpoczną się procesy rozkładu.

Dlatego coraz więcej gospodarstw sięga po brony talerzowe, agregaty uprawowe i kultywatory ścierniskowe. Tego typu maszyny nie tylko rozcinają pozostałości po roślinach, ale też równomiernie rozkładają je na powierzchni pola. Dobrze ustawione talerze i zęby robocze potrafią wprowadzić resztki na odpowiednią głębokość tak, aby mikroorganizmy miały do nich łatwy dostęp.

To szczególnie ważne w przypadku słomy zbożowej, która ze względu na wysoką zawartość węgla potrzebuje lepszego kontaktu z glebą i dostępem do azotu.

Maszyny rolnicze a gospodarka resztkami

Dobór odpowiedniego sprzętu powinien zależeć od typu gleby i ilości pozostawionych resztek. Na cięższych, wilgotnych stanowiskach najlepiej sprawdzają się agregaty uprawowe z talerzami o dużej średnicy, które skutecznie rozdrabniają materiał organiczny i umożliwiają jego płytkie wymieszanie z glebą. Warto pamiętać, że dobry agregat uprawowy nie tylko rozprowadza resztki, ale też poprawia warunki powietrzno-wodne w glebie. To przekłada się na szybsze działanie mikroorganizmów i sprawniejsze włączenie materii organicznej do gleby.

Na lżejszych glebach, gdzie kluczowe jest niedopuszczenie do przesuszenia, można sięgnąć po brony talerzowe o regulowanej głębokości pracy. Pozwalają one na delikatne przemieszczenie resztek w wierzchniej warstwie gleby, nie niszcząc jej struktury.

Długofalowe korzyści z dobrego rozkładu resztek pożniwnych

Zarządzanie resztkami to nie tylko kwestia estetyki czy czystości pola. To inwestycja w żyzność gleby i stabilność plonów. Regularny rozkład resztek wpływa na tworzenie się próchnicy, która poprawia strukturę gleby, zwiększa jej pojemność wodną i wspiera rozwój mikroorganizmów glebowych.

Co więcej, naturalne nawożenie resztkami ogranicza potrzebę stosowania nawozów mineralnych. Gleba staje się bardziej odporna na erozję, magazynuje więcej składników odżywczych i lepiej wspiera rozwój młodych roślin. Dzięki temu rolnik nie tylko oszczędza na nawozach, ale też buduje długofalową odporność swojego pola.